Chleb. Mleko. Krem do warzyw.
Dzień dobry wieczór wszystkim!
Jestem bardzo zmęczona, ale postaram się napisać dość długą aktualkę. W końcu minęło ponad pół roku! Miło was widzieć.
Pewnie będzie tu dużo mojej gadaniny, a mało memów, bo połowę aktualki będę pisać w samochodzie. Dlatego między innymi zdecyowałam się na podzielenie aktualki na tą bez talesów i tą z. Naprawdę chciałam zrobić te 100 rozdziałów – to było moje takie małe marzenie. Lecz, jak widać, cały świat się sprzysiągł przeciwko mnie, gdyż wiele osób z mojej grupy z różnych powodów nie mogło mi pomóc. Dodatkowo walczyłam cały czas sama ze sobą, by jednocześnie nie ślęczeć przed mangami cały czas, a cieszyć się wakacjami i spotykać się z ludźmi. Cóż.
Jak widać, 100 rozdziałów nie wypaliło i pewnie nigdy nie wypali, głównie dlatego że nigdy więcej nie podejmę się takiego wyzwania. Chyba nie jest tego warte.
Czy ktoś w ogóle jeszcze pamięta o konkursie? xD
Z 4 wysłanych prac:
Z 38 głosami wygrał rysunek Alice z Lv999.
<- Ten
(Ja miałam 17 i zajęłam 3 miejsce[każdy wie, że wyłącznie dla jaj]).
Tak czy siak, zdałam maturę! Niestety nie możecie robić sobie ze mnie jaj. Nie poszła mi jakoś super, ale nie było też tragedii. Przynajmniej dostałam się na studia.
Przez czas naszego rozstania obejrzałam wiele seriali… I wciągnęłam się w tajwańskie dramy o BL (Boys Love). Szybko znudziły mi się historie opowiadające o miłości pomiędzy inżynierami, gdyż dram tego typu jest po prostu za dużo. I wszystkie są takie same. Obejrzałam SOTUS i zaczęłam chyba nawet drugi sezon, ale go nie skończyłam. Całą moją przygodę z bl dramami zaczęłam od “2gether”, które dało mi niemożliwą ilość zażenowania… Nie mogłam tego oglądać z otwartymi oczami. Te odgłosy, promowanie produktów… Najbardziej raniły mnie dźwięki i to, jak sztuczne były. Bohaterowie rozmawiali, a w tle nie było nic, nawet muzyki! Jeju. Masakra. No i zakończenie “2gether” mnie rozczarowało jak cholera. “Still 2gether” jest lepsze.
Za to z jakiegoś dziwnego powodu bardzo polubiłam “Color Rush”. Jest to koreańska bl drama i polubiłam ją tylko i wyłącznie ze względu na jej koncept. Główny bohater nie może widzieć kolorów (dlatego nazywany jest “mono”), lecz istnieje osoba, której ujrzenie twarzy powoduje zobaczenie przez mono kolorów (dlatego zwani są “probe”). Wiele mono jednak po spotkaniu swojego probe mają na jego punkcie obsesję i ich mordują… I tak dalej. Najśmieszniejsze jest to, że gdy główny bohater spotyka swojego probe, to ten ma na jego punkcie większą obsesję, niż on na nim. Choć pocałunek ssał.
Z takich normalniejszych dram obejrzałam “Doom at your service”. Całkiem spoko romans. Główny bohater grał także w “The smile has left your eyes”, a główna bohaterka w “Strong woman do bong soon”. Podobała mi się ta para. Bogini na samym początku mnie wkurzała, ale w końcu była epicka. I lubiłam reakcję głównej bohaterki na odkrycie jej choroby w pierwszym odcinku, po czym to, jak to wyjawiła swoim współpracownikom. Płakałam trochę na końcu, bałam się, za będzie miało smutne zakończenie, ale jednak było okej.
Skończyłam także oglądać “Between Lovers” i nic na jego temat nie pamiętam, bo było to pół roku temu.
Nie wiem, czy wspominałam, ale w grudniu złapałam covida. Jeśli o tym wspominałam, to o tym przypominam na rzecz dalszej historii, a jeśli nie mówiłam, to teraz już wiecie. Tak czy siak, jedynym moją objawem covida było stracenie przeze mnie smaku i węchu. Pamiętam, jak mówiłam, że gdy stracę smak podczas covida (gdybając, oczywiście), to zmienię dietę i będę się zdrowo odżywiać. Ha, ha… Bullcrap. Twój mózg pamięta, co lubisz, a co nie, więc nie pozwoli ci jeść rzeczy, których nie lubiłaś, mimo że nie mają już smaku. Dramat. Najgorszą fazą, jaką doświadczyłam, było przejście z totalnego braku smaku do ciągłego czucia obrzydliwego smaku zgniłego mięsa. A gdy to przeszło, myślałam, że już będzie okej i wszystko będzie smakowało normalnie. No więc nie. Świat postanowił pokazać mi środkowy palec i pomimo minięcia ponad pół roku od mojego zachorowania, smaki, które odczuwam, dalej nie są takie, jak wcześniej. Nie smakuje mi mięso. Wszystko jest kwaśne. Frytki smakują identycznie jak chipsy solone i obie te rzeczy smakują inaczej. Cebula na początku smakowała bardzo śmiesznie, a teraz jest jednym z moich ulubionych smaków – mimo że nie jest taka jak wcześniej.
Nic nie jest takie, jak wcześniej.
Mam jeszcze w aktu notatce zapisane, by zrobić “monolog na temat chujostwa manhu”. Nie wiem, jak odmienić słowo manhua, niestety. Wydaje mi się, że napisałam to po przeczytaniu kolejnych 100 rozdziałów manhuy na temat dziewczyny, która jest super szpiegiem albo lekarzem albo naiwną idiotką, po czym umiera zdradzona i reinkarnuje się A) w innym świecie (najczęściej murim) ( B) w swojej przeszłości. Jakimś cudem ich chińska medycyna jest w stanie robić cuda, zwracać życia, zwracać nogi, zwracać zdrowie psyhiczne. “Ostatnio boli mnie głowa.” Och, nie martw się, mam na to pigułkę! “Zostałem otruty”. Nie martw się, po zapachu dochodzącym ze strupa na twoim małym palcu u stopy wydedukuję, czym cię otruto i dam ci antidotum! “Straciłem ostatnio matkę…” Och, daj mi chwilkę, zaraz wybiorę się do jej grobu i pomogę jej wstać dzięki jakiemuś ziołu.
Dramat. Główny bohater zawsze ma ten jeden tekst “Interesujące…”, gdy widzi główna bohaterkę, po czym zaczyna jej się próbować przypodobać albo zaczyna ją dręczyć. Nic pomiędzy. I zawsze jest jakimś wysoko postawionym ziomkiem. Albo CEO jakiejś wielkiej firmy, albo generał armii. To nigdy nie będzie normalny człowiek z ulicy.
Koniec o manhuach, czas na moje koty. Jak wspominałam w sylwestrowej aktualce, dostaliśmy nowego kota – a raczej kotkę. Mieliśmy dla niej dwa imiona i żadne się nie przyjęło, więc ochrzciliśmy ją “Młoda”. Młoda lubi lasery. Specjalnie prowokuje Aresa, a gdy ten jej oddaje, to krzyczy i przychodzi do mamy, by ta nakrzyczała na niego. Głośno mruczy, ale nie nalega na pieszczoty. Ares dalej zostawia nam niespodzianki przed kuwetą, ale jest ich coraz mniej. Młoda się już od niego nauczyła, ale lubi głęboko zakopywać swój nawóz, więc zazwyczaj załatwia się w żwirku. Całkiem dobrze się dogadują.
Ach i muszę Aresowi myć zęby. Tak, najwyraźniej kotom myje się zęby.
Przeszłam Assasina Creeda Brotherhooda w 4 dni. Było to dokładnie po napisaniu wszystkich matur – spędzałam przed lapkiem jakieś 12h, wstając tylko, by zjeść i załatwić się. Popłakałam się na koniec, bo ostatnim zadaniem było skakanie i naciśnięcie jednej z dwóch dźwigni, która otwierała ci kolejne skakanie, kolejne dwie dźwignie do wyboru, jedna otwierała ci kolejne skakanie. Generalnie miałeś 3 dźwignie, 6 do wyboru. TO BYŁO OSTATNIE ZADANIE.
Myślałam, że ten parkour był na czas i to dlatego nie mogłam otworzyć kolejnej części skakania. Nie. Wybierałam cały czas złą dźwignię. Nie wyobrażacie sobie mojej frustracji, gdy uświadomiłam sobie, co robiłam źle. Byłam taka zła.
Piszę tę aktualkę w ogóle w innym kraju, na telefonie. Dlatego może być trochę więcej błędów niż normalnie. Albo tekst może być inaczej podzielony, nie wiem. Nie mam jak sprawdzić, jak to wygląda na lapku. Btw, rozdziały były już na stronie już z jeden dzień, ale nikt się nie skapnął xD
Nie mogłam wcześniej zrobić aktualki, bo te 60 rozdziałów zwiesiło system i nie mogłam się nawet zalogować, co zmusiło Pawwita do usunięcia Aku, Medaki i Sankarei. Ta… Ciekawa jestem, co by było, gdybym wrzuciła całe 100 rozdziałów xD
Jestem dumna z Kumo. W tydzień, dzięki pomocy Zupy, nauczyłam się używać Photshopa i zaczęłam czyścić tę cholerną mangę. Zabiło mnie to trochę wewnętrznie, ale z drugiej strony uwielbiałam to robić. Jestem taka z siebie dumna. Docencie mój kunszt.
Jeśli będą jakieś problemy z rozdziałami, to wiedzcie, że nie mogę ich poprawić do mojego powrotu, więc… Ta.
Koniec gadania. Nie poprawiam tej aktualki i nie wiem, co w niej pisałam. Jestem zmęczona xD
Tak czy siak…
Rozdziały:
Chronicles of Heavenly Demon 46
Chronicles of Heavenly Demon 47
Chronicles of Heavenly Demon 48
Chronicles of Heavenly Demon 49
Chronicles of Heavenly Demon 50
Chronicles of Heavenly Demon 51
Chronicles of Heavenly Demon 52
Chronicles of Heavenly Demon 53
Chronicles of Heavenly Demon 54
Chronicles of Heavenly Demon 55
Konjiki no Moji Tsukai – Yuusha Yonin ni Makikomareta Unique Cheat 15
Konjiki no Moji Tsukai – Yuusha Yonin ni Makikomareta Unique Cheat 15,5
Konjiki no Moji Tsukai – Yuusha Yonin ni Makikomareta Unique Cheat 16
Uchi no Musume no Tame naraba, Ore wa Moshikashitara Maou mo Taoseru kamo Shirenai 33,5
+
The Way to Protect Female Leads Older Brother 1
The Way to Protect Female Leads Older Brother 2
The Way to Protect Female Leads Older Brother 3
The Way to Protect Female Leads Older Brother 4
The Way to Protect Female Leads Older Brother 5
I jeden mem, o którym mi Misia przypomniała:
Ps: ROZPACZLIWIE POTRZEBUJE TYPESETTERÓW (ZIOMKI, CO WKLEJAJĄ TEKST). NAUCZĘ WAS! CLEANERÓW TEŻ POTRZEBUJĘ. I TŁUMACZA DO TALESÓW, CO SZYBKO TŁUMACZY. TO TYLE!
Po prostu odezwijcie się do mnie na discordzie. Wiem, że jestem straszna, ale nie aż tak.
Miłego czytania!
Dzięki za aktualke <3
Aktualka bez talesów to nie aktualka.
Dzięki za aktualke i zdrówko <3<3<3 🍺🍺🍺
Dzięki za aktualke
Dzięki za aktualke <3<3<3 🍺🍺🍺
Dziękuję za tyle rozdziałów. Fakt tajwańskie BL są dobre i… Warto obejrzeć jeszcze History 4 tam to były sceny hardcor. 🙂 Udanego wypoczynku i pobytu gdzieś tam. Ekipie Wszystkiego Najlepszego i Siły jak najważniejszego Zdrowia 💪
Dzięki za aktualke, smacznej kawusi, je*ać kapusi
Wreszcie, dzięki wielkie za aktualkę.
Umowa spełniona, K.
Dzięki za aktualke.
“Chleb. Mleko. Krem do warzyw.” Ciekawy tytuł.
Szkoda że nie udało ci się tych 100 rozdziałów ale te 84 (tyle podawać na dc że jest a mi się nie chcę liczyć czy tak naprawdę jest) to i tak bardzo dobry wynik, szczególnie że większość robiłaś sama.
Gratulacje zdania matury i dostania się na studia.
O dramach nic nie skomentuję bo po prostu nie oglądam żadnych.
Zmiana smaku przez covid pozostaje u nie których na bardzo długo, ja sam miałem normalny smak więc nie wiele wiem jak się czujesz ale mój brat co chwilę narzeka że wszystko smakuje innaczej. Tak czy innaczej dobrze że już jesteś zdrowa Mrina.
To jest dziwne że w manhua wszystko można zrobić za pomocą ziół.
Koty są kochane i zabawne. Moje też lubią się bawić laserami. Z doświadczenia wiem że koty mogą się z sobą czasem nie dogadywać, więc jak będą za bardzo sobie dokuczać to je czasem rozdziel. Ja moim kotom nie myję zębów.
Trochę długi ten mój komentarz.
AC Brotherhood jest jeszcze całkiem łatwy w porównaniu do AC Revelations, tam są zrąbane misję. Ale wynik 4 dni na brotherhooda to naprawdę szybko.
Jak 60 zawiesza stronę to jak być dała tę 100 rozdziałów to by stronie na parę godzin przynajmniej wywaliło.
Miłego odpoczynku Mrina, zasłużyłaś.
PS: już próbowałem na cleanera ale byłem za słaby i dalej jestem ale na typesettera mogę spróbować się dostać jak będzie nauka.
HAIL MRINA!!!
Brawo i dzięki za aktu 🙂
Odpocznij teraz
Jeszcze około 2 tygodnie i wracam, nowy telefon czeka na zakup a lapek już zamówiony:D
Ty we wejdź na Mafię, a nie. Tęsknimy.
Nie mam jak wejść 🙁
Telefon zniszczony a na pożyczonych urządzeniach nie za bardzo mogę DC zainstalować :/
Wiesz, że na dsc można wejść też przez przeglądarkę, nie xD?
Jak pożyczam dosłownie na chwilę to nie mam jak wejść :/
Fon już mam nowy ale że mam czyste zabezpieczenia z kodów to nie mogę się zalogować na konto do czasu powrotu, zabezpieczenie dwuetapowe…
Demoooool -.-
2 miesiące opóźnienia bez żadnego słowa w imię chorej i nie zrealizowanej ambicji…
Em…. Ups?
Zamiast słowa wdzięczności, że aktu się pojawiło i to w takim dużym wydaniu to oczywiście narzekanie… Ludzie chyba zapominają, że w Skanlacji pracują osoby które poświęcają swój własny wolny czas i nie dostają za to żadnych pieniędzy.
Gdybym nie zawalił to wszystko byłoby o czasie…
Nah, nie twoja wina. Kto będzie narzekał, będzie narzekał, walić ich. Ta aktualka nie jest dla nich, tylko dla ludzi, którzy rozumieją i doceniają naszą pracę. Tacy marudzi zawsze się znajdą i nie ma sensu poświęcać im ani czasu, ani wysiłku. Po prostu wróć do nas cały i zdrowy. Nikt cię nie obwinia.
Dzieki za aktualke
Dzieki za aktualkę jesteście super
a gdzie Tales of Demons and Gods tyle czekam
Stwierdziłam, że podzielę aktualki na dwie – tę z talesami i tę bez nich. Tę z talesami dostaniecie we wrześniu, gdy wrócę z wakacji.
Jakbyś przeczytał aktualkę, to byś wiedział.
Chciałem tylko napisać, że talesy są przeklęte i wszystkich tłumaczy spotyka zawsze przykry los.
Błogosławiona Mrina, która aktualki daje 😀
dzięki :):):):):):) Super :):):):):)
Dziękuję za aktu! Czekanie w końcu zostało wynagrodzone! Buziaczki i dzięki za poświęcony czas i chęci :*
Dzięki za aktualne i za czas spędzony do jej przygotowania. Z niecierpliwością czekam na talesy 😉
Wzrost ciśnienia krwi i napięcia nerwowego również może zostać wywołany przez placebo, co więcej układ przywspółczulny, więc ten od odprężania, powoduje wręcz spadek ciśnienia, także skoro papierosy wręcz je podnoszą to efekt odprężenia czy relaksu tym bardziej jest efektem placebo.
Etyka rozdział 20 strona 19
Determinacja ≠ dedykacja
Strona 19 20 rozdziału Etyki ma tylko jedno zdanie: “Nienawidzę tego”.
Rozdział 17, strona 19
Wielkie dzięki za wszystkie rozdziały.